23 maja 2015

Słowa

Znowu chyli się na deszcz, rower sobie dzisiaj odpuszczę.
Co do słów, które czasem otrzymuję, to nie wiem czy pochodzą od Boga, Jezusa, Ducha Św., czy jakiegoś anioła...
"Spokojnie", "poczekaj", "poczekaj trochę", albo "cierpliwości" - słowa te wskazują na moje emocje w danej chwili i są drogowskazem, czyli ukierunkowuję mnie.
Pojawiają się w kontekście jakiejś konkretnej sytuacji, która bardzo mnie nurtuje.
Zwykle są dla mnie dużym zaskoczeniem, gdyż pojawiają się nagle, niespodziewanie i bywa, że są całkowicie sprzeczne z moimi oczekiwaniami.
Co najważniejsze: są to słowa, których ja nie pomyślałam.
Ciężko mi to jednak wytłumaczyć...
Wiem jednak, że od Pana je otrzymuję (nie ważne za czyim pośrednictwem).
Pojawiają się w chwilach pokory, smutku i wyciszenia.
Często też po modlitwie, albo w trakcie.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli byłeś tu, przeczytałeś wpis, pozostaw komentarz, podziel się swoimi spostrzeżeniami z innymi.