10 maja 2015

Bóg patrzy

Bycie Chrześcijaninem to nie zasługi, ale łaska.

Razu jednego, bardzo niedawno temu, chciałam zrobić coś niezbyt chwalebnego, jeśli kierować się tym czego naucza nas Pismo Św., niekoniecznie drugi człowiek.
W pewnym momencie jakby wsadzone zostały do mojej głowy dwa słowa: "ja widzę".
Od razu postawiona zostałam do pionu.
Długo prosiłam w modlitwach o to - a czasem po prostu było to zwykłe stękanie - aby Bóg zechciał ze mną porozmawiać.
No co? Pogadać sobie chciałam z Bogiem.
A tu trach. I to w momencie brojenia.
A raczej przed.
Czy pisałam Wam o tym, że Bóg lubi zaskakiwać?
Ostatnio coraz częściej Pan do mnie przemawia.
W następnym wpisie wyjaśnię dlaczego tak się dzieje.
Niestety, teraz czas mnie ponagla.

Miłego dnia, pędzę do pracy!

Środa 29 kwietnia 2015r.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli byłeś tu, przeczytałeś wpis, pozostaw komentarz, podziel się swoimi spostrzeżeniami z innymi.