21 maja 2015

Deszcz

Z reguły staram się żyć bardzo oszczędnie, jednak dzisiaj mnie trochę poniosło.
Naprawdę nie musiałam kupować sobie tak drogiego tuszu do rzęs.
Ale cóż...
Jak większości kobiet, mi także zakupy poprawiają humor.
Dziury w sercu też można łatać - styropianem.
Kwitną kasztany, przyroda woła:"życie", a ja uporczywie powracam do starych nawyków.
Czas stop, nie chcę zamienić się w słup soli - na własne życzenie.
Nie chcę zapomnieć o wszystkich dobrych rzeczach, którymi Bóg mnie obdarował.
I o Jego obietnicach, choć coraz bardziej odległe mi się wydają.
Chwile przystani nie świadczą o Czyjejś nieobecności.
Być może to deszcz uporczywie podlewa budzącą się do życia przyrodę.
Przecież na pustyni przyroda kwitnie wyłącznie w oazach.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli byłeś tu, przeczytałeś wpis, pozostaw komentarz, podziel się swoimi spostrzeżeniami z innymi.