Za to ja wysiadam. Codziennie przed 5.00 dostaję od mamy telefon "strzałkę", na przypomnienie że mam zgasić światła w jednej części domu, w której zapalane są tylko na noc.
Dzisiaj obudził mnie sygnał o 4.30 :/.
Potem tak zasnęłam, że nawet rąbania dzwonów nie słyszałam, ani zawodzenia księdza.
Jest niedziela, kurcze, zapomniałam się pomodlić.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz