Dzisiaj mam dzień bez kawy - wczoraj obiecałam Bogu, że dziś null...
Jestem od kawy za bardzo uzależniona, dlatego czas się rozprawić z potworem.
Biorę za to do pracy cytrynę.
Co prawda jakoś ciężko mi na sercu, więc na odwyku będzie jeszcze ciężej, ale cóż.
Szkoda zdrowia.
I zdrowia mojej i tak zmarniałej duszy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz