Pokazywanie postów oznaczonych etykietą cierpienie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą cierpienie. Pokaż wszystkie posty

15 lipca 2015

Cierpienie

Blog spychany jest na coraz to dalsze strony...
Mówi się trudno.
Czytając artykuł o Syryjczykach (wpis poniżej), myślę sobie: gdzie Bóg w takich sytuacjach się znajduje?
Wielu Chrześcijan - tych, których poznałam osobiście i tych, których znam tylko ze słyszenia wie jak wiele Bóg w ich życiu uczynił.
Wiedzą, bo doświadczyli uzdrowień ze śmiertelnych chorób, z niedowidzenia, z niedowładów, i z wielu, wielu innych rzeczy, wobec których medycyna rozkłada ręce.
Dlaczego zatem tak okrutnie cierpią ludzie - innym razem?
Nie wiem, nie wiem, nie wiem.
Ciężko mi to zrozumieć. Sama przecież cierpię...
I mimo wszystko wierzę.
Niestety - podejrzewam - każdy ma swoje granice.

2 lipca 2015

Wspólnota duchowa

Diabeł tak bardzo nienawidzi ludzi, to niesamowite.
Czasem widzę jak bliskie mi osoby cierpią.
Jeśli oni mają słabą wiarę, wiem, że ja muszę za nich walczyć.
Może to i nawet nie kwestia wiary u tych ludzi, ale umęczenia cierpieniem.
Kiedy każda zła myśl nagle się ziszcza, to znaczy że naprawdę coś złego się dzieje w życiu człowieka.
Jednak nie ma wolności bez solidarności.
Nie pozwolę ci zginąć.
Modlitwa do Jezusa zwycięży każde zło.
Jeśli byłeś tu, przeczytałeś wpis, pozostaw komentarz, podziel się swoimi spostrzeżeniami z innymi.