Pokazywanie postów oznaczonych etykietą rozmowa. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą rozmowa. Pokaż wszystkie posty

11 lipca 2015

Kłamstwo

Marnie się dzisiaj czuję.
I mimo, że naprawdę mam wiele powodów do radości, to bolą mnie jeszcze różne rzeczy.
Bolą mnie okłamania i manipulacje, dzięki którym wyszłam parę razy w życiu na głupka.
Ale to już przeszłość, a ona rządzi się swoimi prawami, tj. potrafi nieoczekiwanie dopaść nas ni stąd, ni zowąd, jak hycel w środku nocy.
Czasem naprawdę można się pomylić co do ludzi.
Niektórzy tylko przybierają postać aniołów i całkiem nieźle im to wychodzi.
Ale życie uczy. Trzeba iść dalej i pozostawić pewne rzeczy Bogu.
W zasadzie nie ma innego  wyjścia.
Nie każdego przecież stać na szczerą rozmowę, na słowo "przepraszam", na słowo prawdy o sobie samym.
Na słowo prawdy, która należy się drugiemu człowiekowi, jeśli samemu się jej oczekiwało od niego.
Z niektórymi ludźmi jednak nie warto rozmawiać.
Są jak głazy, odporni  na szacunek, ale nie dla samych siebie.
A prawda? Jest jak ukryty skarb.
Można się do niej nigdy nie dokopać, a czasem wręcz nadziać na następną pułapkę.

4 lipca 2015

Spokój

Mam ostatnio coraz większą potrzebę wyciszenia.
Niestety moje życie składa się zwykle ze słuchania, albo może z "wysłuchiwania", co ogólnie bywa czasem bardzo męczące.
Nie lubię zbyt gadatliwych ludzi - jestem introwertyczką -, a zwłaszcza wtedy, kiedy nie mają nic sensownego do powiedzenia.
Problem polega na tym, że większość ludzi jednak nie ma nic sensownego do powiedzenia...
Zauważyłam, że przez ten harmider wokół mnie, nie słyszę Ducha Świętego.
Po prostu jest za głośno, a Duch Święty jest bardzo cichutki...
Ok.
Idę na rower.

22 czerwca 2015

Prowadzenie

Chciałabym jeszcze aby Pan poukładał mi ten cały mętlik w głowie.
Mętlik wywołany jest przeszłością, brakiem danych informacyjnych w kwestiach ważnych.
Kiedy pomiędzy dwojgiem ludzi brakuje szczerej rozmowy i porozumienia, kiedy zaczyna brakować uczciwości, zaczynają rodzić się konflikty.
Kiedyś jeden pastor powiedział, że Bóg jest specem od zadań niemożliwych.
Piękne, prawda?
Z drugiej jednak strony niemożliwością jest aby Bóg robił coś, co nie jest zgodne z Jego wolą.
A Bóg ma swoją wolę.
I ja niestety też mam swoją.
Nie zawsze się z Bogiem zgadzam.
Kiedyś pewnie połknie mnie wieloryb.
Jeśli byłeś tu, przeczytałeś wpis, pozostaw komentarz, podziel się swoimi spostrzeżeniami z innymi.