Pokazywanie postów oznaczonych etykietą nieznajomy z ulicy. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą nieznajomy z ulicy. Pokaż wszystkie posty

17 czerwca 2015

70 groszy

W drodze powrotnej minęłam pana menela, który zwykle na mój widok drze się na cały głos: "Dlaczego pani taka smutna zawsze chodzi?".
Czasem jednak zdarza się, że zawoła: "O! Widzę, że dzisiaj jest pani uśmiechnięta!".
Swoją drogą, bardzo pogodny człowiek.
No, ale pewnie ma to swoje logiczne wytłumaczenie.
W dużej mierze jego rytm dnia wyznaczają odstępy czasu, pomiędzy dopadnięciem kolejnej flaszki taniego wina czereśniowego, albo jabola.
I tym razem nie uszedł jego uwadze stan mojego ducha, który najwyraźniej miałam wymalowany na twarzy.
- Dlaczego pani zawsze...?
Szczerze mówiąc nie wiedziałam co mu odpowiedzieć.
Nie chciałam zagłębiać się w przyczyny swojego smutku, tam, gdzieś pośród ulicznych nieznajomych i miejskiego zgiełku, który od czasu do czasu zagłuszał to, czego czasem nie chcielibyśmy pomyśleć.
Z zamyślenia wyrwało mnie wołanie, tym razem o 70 groszy...
70 groszy, o które menel prosił, bo mu zabrakło do czegoś tam...
- Ale niech pani nie myśli, że ja jestem pijany.
Miałam akurat przy sobie jakieś drobne, namiastki szczęścia - być może.
Można za nie kupić alkohol.
Ciepły uśmiech, dobre słowo, są w cenie złota.
Ten pan jest bogaty.

https://www.youtube.com/watch?v=QGDs9gONIPA
Jeśli byłeś tu, przeczytałeś wpis, pozostaw komentarz, podziel się swoimi spostrzeżeniami z innymi.