15 sierpnia 2015

Przerwa

Dzisiaj nie będę chyba za wiele pisała.
Niestety wysiadł mi net (teraz korzystam z kompa moich dziadków), więc mam przymusowe wakacje od serfowania... (oczywiście do odwołania).
Odwołanie najprawdopodobniej nastąpi w tym tygodniu.
A potem znowu wyjeżdżam na Saharę łowić ryby, albo...ruskie (może ruskie, a  może polskie, nie wiem sama) maszyny, które lubią latać nad polskimi jeziorami.
A jutro - nie może - jadę nad morze.
Pozdrawiam i do usłyszenia :)

2 komentarze:

  1. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń

Jeśli byłeś tu, przeczytałeś wpis, pozostaw komentarz, podziel się swoimi spostrzeżeniami z innymi.