Wieczór zrobił się nie do zniesienia.
Najpierw syn robił mi na złość, wręcz był zawzięty, potem ja się wkurzyłam i zrobiło się nieprzyjemnie.
Pewnie nie napiszę niczego nowego, ale przykro mi.
Z tego powodu i z wielu innych.
Chciałabym kupić mu nowy komputer, ale na razie nie mam na to pieniędzy.
Witaj Polsko, witaj nowy prezydencie.
Niesiesz nadzieję.
Jakiś facet na OLX walczył dzisiaj o to, żebym mu sprzedała klaser ze znaczkami za 30 zł.
Nawet ich nie widział, a już zbijał cenę.
Napisałam mu, że oddam je za darmo.
Odpowiedział, że nie będzie wybrzydzać, jeśli za free..
Marzę o tym, aby dzieciom zorganizować piękne wakacje.
Domek na 3 dni, podróż tramwajem wodnym, a jak mi starczy odwagi i powera to biwak pod namiotem.
Nie jest łatwo być samotnym rodzicem.
Dzisiaj na spacerze w parku, odwróciłam się i zagapiłam na faceta, który bardzo patrzył mi się w oczy.
Też przykuł moją uwagę.
Kiedy spojrzałam na niego odwrócona, cały czas się na mnie gapił z uśmiechem na twarzy.
Jutro zakupy, jutro wolne, jutro...
Może uśmiech, może wiarę...
Może uśmiech, może wiarę...
Co przyniesie jutro.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz