11 stycznia 2016

Zabieganie

Latam ostatnio jak kot z pęcherzem i na nic nie mam czasu.
Dzieciaki prymusami nie są, a do tego babcia wróciła ze szpitala i trzeba jej trochę pomóc.
Mam nadzieję za jakiś czas nadrobić zaległości w pisaniu.
Z graniem tylko będzie nieco gorzej.
Już od kilku miesięcy nie grałam na swoim keyboardzie.
Klawisze mają spore luzy, a ja nie mam pieniędzy na naprawę.
Miksować muzyki też nie mogę, bo komp za słaby.
Ale co tam, z czasem pojawią się nowe rozwiązania.

Teraz, w nocy znowu niebo jest całe białe.
Tak jak wczoraj i tak jak przedwczoraj.
Prawdopodobnie jutro znowu spadnie śnieg.
Teraz szaa...
Za dnia padało, a teraz pozostało z tego tylko szarawe błoto.
Zatem jeśli jutro spadnie śnieg i jeśli się utrzyma to pójdę z córką (syn stwierdził, że już jest na to za duży) na sanki.
Spaaaaadam.....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli byłeś tu, przeczytałeś wpis, pozostaw komentarz, podziel się swoimi spostrzeżeniami z innymi.