Dingo zawsze między prześladowcami
Pa, pa, Drodzy Czytelnicy.
Spotkamy się po biwaku.
Wyjeżdżam na Saharę gonić psy Dingo.
Taki już los biednych piszczków.
Wrócę jak zatęsknię.
Ps Przywiozę Wam pamiątkę.
Jeśli nie ma na Saharze dość sklepów, to albo będzie to słoik piachu, albo kawałek ogona.
Do zobaczenia kiedyś tam.
Jeśli byłeś tu, przeczytałeś wpis, pozostaw komentarz, podziel się swoimi spostrzeżeniami z innymi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz