Wspominałam kiedyś w jednym ze swoich wcześniejszych wpisów o wspaniałej książce pt. "Byłem w Niebie" Richarda Sigmunda.
Bardzo polecam tym, którzy nie czytali, albo po prostu nie natrafili na lekturę.
Nie będę jej streszczać - tytuł sam mówi za siebie.
Warto, jest piękna, a relacja najwyraźniej prawdziwa.
Jeśli ktoś ma kłopoty z wiarą, boi się śmierci - a może nic z tych rzeczy, jedynie chciałby nieco szerzej spojrzeć na siebie z perspektywy nieba - jakże pięknego (opis pokrywa się z tym co mówi na ten temat Biblia), lektura może przynieść prawdziwe ukojenie.
Znowu przebijam się przez pustynię, aż wstyd mi o tym pisać, powtarzam się.
Jednak nie jest to pustynia wiary. Nic z tych rzeczy.
Jest to pustynia związana z milczeniem Pana Boga.
Brak słów, brak widocznych śladów - zatarcie ich przede mną - w moim subiektywnym, okrojonym na miarę człowieka mniemaniu.
Im więcej milczenia, tym większy łomot z mojej strony.
To chyba dobrze?
Pozdrawiam wszystkich w Nowym roku.
Jak tam z postanowieniami noworocznymi?
Ja nie mam żadnych.
Chciałabym jedynie kontynuować realizację swoich wcześniejszych zamierzeń.
Bez nerwacji, będzie co będzie...
Bardzo polecam tym, którzy nie czytali, albo po prostu nie natrafili na lekturę.
Nie będę jej streszczać - tytuł sam mówi za siebie.
Warto, jest piękna, a relacja najwyraźniej prawdziwa.
Jeśli ktoś ma kłopoty z wiarą, boi się śmierci - a może nic z tych rzeczy, jedynie chciałby nieco szerzej spojrzeć na siebie z perspektywy nieba - jakże pięknego (opis pokrywa się z tym co mówi na ten temat Biblia), lektura może przynieść prawdziwe ukojenie.
Znowu przebijam się przez pustynię, aż wstyd mi o tym pisać, powtarzam się.
Jednak nie jest to pustynia wiary. Nic z tych rzeczy.
Jest to pustynia związana z milczeniem Pana Boga.
Brak słów, brak widocznych śladów - zatarcie ich przede mną - w moim subiektywnym, okrojonym na miarę człowieka mniemaniu.
Im więcej milczenia, tym większy łomot z mojej strony.
To chyba dobrze?
Pozdrawiam wszystkich w Nowym roku.
Jak tam z postanowieniami noworocznymi?
Ja nie mam żadnych.
Chciałabym jedynie kontynuować realizację swoich wcześniejszych zamierzeń.
Bez nerwacji, będzie co będzie...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz