Jestem głęboko przekonana o tym, że u Boga nie ma przypadków.
Nie jest zatem przypadkiem nie otrzymanie czegoś.
Nie jest też przypadkiem, to co się wydarza "przypadkiem".
Kiedy oddajemy życie Bogu, wszystko układa się w logiczną całość.
Jakiś czas temu chciałam zapisać się na sztuki walki.
Jednak w moim mieście nie ma zbyt wielkiego wyboru jeśli chodzi o tego typu szkoły.
Są organizowane zajęcia z aikido i jeszcze z jakichś innych sztuki walki, które jednak nie należą do "moich typów".
Przez jakiś czas analizowałam to, czy "z braku laku" nie skorzystać z oferty miejscowych klubów sportowych i nie zapisać się na aikido, które niestety mocno powiązane jest z filozofią ZEN.
Mimo, iż odpowiedź powinna wydawać się oczywista (przynajmniej dla mnie), w modlitwie zwróciłam się z zapytaniem do Boga.
Następnego dnia odpowiedź przyszła w postaci szpargałów - poszatkowanej na drobne części książki o ZEN, przygotowanej wcześniej przeze mnie do wyrzucenia.
Tego dnia już nie pamiętałam o modlitwie. Przygotowaną wcześniej książkę postanowiłam wynieść na śmieci, gdyż nazajutrz miała przyjechać po śmieci "śmieciarka".
Książka była częściowo podarta i "potasowana", a na samym wierzchu znajdowała się kartka, na której opisana była rozmowa mistrza ZEN ze swoim uczniem.
Z ciekawości rzuciłam na tę kartkę okiem - po to, aby spojrzeć na siebie z perspektywy czasu, po to, aby skonfrontować siebie ze swoimi dawnymi zainteresowaniami (dawno temu bardzo lubiłam tę książkę, a filozofia ZEN fascynowała mnie).
W trakcie krótkiej rozmowy ze swoim uczniem, mistrz odniósł się do pewnej alegorii, w której ZEN porównał do kropli rosy, oraz mgły.
Powiedział, że kiedy przechadzamy się po wilgotnej łące we mgle, nie przemakamy od razu, tak jak to ma miejsce podczas deszczu.
Można to także ująć nieco inaczej "Kropla skałę drąży".
Mimo, iż nie wszystko ma na nas bezpośredni wpływ, to jednak ma jakiś wpływ - tylko na początku "jakiś".
I to należy mieć na uwadze, zwłaszcza wtedy, kiedy myślimy o sobie, że jesteśmy dość silni, aby się przeciwstawić sączącym się kroplom deszczu.
Aikido jest piękną sztuką walki, jednak... niemożliwością jest pogodzić nauki Jezusa z naukami Buddy.
Myślę, że odpowiedź przyszła na tym szpargale...
Nie jest zatem przypadkiem nie otrzymanie czegoś.
Nie jest też przypadkiem, to co się wydarza "przypadkiem".
Kiedy oddajemy życie Bogu, wszystko układa się w logiczną całość.
Jakiś czas temu chciałam zapisać się na sztuki walki.
Jednak w moim mieście nie ma zbyt wielkiego wyboru jeśli chodzi o tego typu szkoły.
Są organizowane zajęcia z aikido i jeszcze z jakichś innych sztuki walki, które jednak nie należą do "moich typów".
Przez jakiś czas analizowałam to, czy "z braku laku" nie skorzystać z oferty miejscowych klubów sportowych i nie zapisać się na aikido, które niestety mocno powiązane jest z filozofią ZEN.
Mimo, iż odpowiedź powinna wydawać się oczywista (przynajmniej dla mnie), w modlitwie zwróciłam się z zapytaniem do Boga.
Następnego dnia odpowiedź przyszła w postaci szpargałów - poszatkowanej na drobne części książki o ZEN, przygotowanej wcześniej przeze mnie do wyrzucenia.
Tego dnia już nie pamiętałam o modlitwie. Przygotowaną wcześniej książkę postanowiłam wynieść na śmieci, gdyż nazajutrz miała przyjechać po śmieci "śmieciarka".
Książka była częściowo podarta i "potasowana", a na samym wierzchu znajdowała się kartka, na której opisana była rozmowa mistrza ZEN ze swoim uczniem.
Z ciekawości rzuciłam na tę kartkę okiem - po to, aby spojrzeć na siebie z perspektywy czasu, po to, aby skonfrontować siebie ze swoimi dawnymi zainteresowaniami (dawno temu bardzo lubiłam tę książkę, a filozofia ZEN fascynowała mnie).
W trakcie krótkiej rozmowy ze swoim uczniem, mistrz odniósł się do pewnej alegorii, w której ZEN porównał do kropli rosy, oraz mgły.
Powiedział, że kiedy przechadzamy się po wilgotnej łące we mgle, nie przemakamy od razu, tak jak to ma miejsce podczas deszczu.
Można to także ująć nieco inaczej "Kropla skałę drąży".
Mimo, iż nie wszystko ma na nas bezpośredni wpływ, to jednak ma jakiś wpływ - tylko na początku "jakiś".
I to należy mieć na uwadze, zwłaszcza wtedy, kiedy myślimy o sobie, że jesteśmy dość silni, aby się przeciwstawić sączącym się kroplom deszczu.
Aikido jest piękną sztuką walki, jednak... niemożliwością jest pogodzić nauki Jezusa z naukami Buddy.
Myślę, że odpowiedź przyszła na tym szpargale...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz