Dzisiaj dzień taki piękny, a ja czuję się nie najlepiej i... nie zachowuję najlepiej.
Ale przecież zawsze nie można być takim idealnym ;)
Zastanawiałam się nad tym, czy pisać o tym, o czym chcę napisać, czy nie.
I doszłam do wniosku, że...
Właściwie to nie doszłam do żadnego wniosku.
Wczoraj przed snem miałam chwilę czasu na poukładanie sobie swoich spraw z Bogiem.
Albo może: przed Bogiem.
Myślałam sobie o tym, że - tak jak pisałam o tym ostatnio - mało się modlę.
Nagle jednak, te wszystkie moje rozmyślania musiały się zatrzymać, ponieważ w pewnym momencie otrzymałam takie oto słowa, które potem zapisałam sobie szybko w notatniku telefonu - po to, żeby ich później nie zapomnieć:
"Ja jestem twój Bóg".
Kiedy po jakimś czasie (po ok. 10 minutach) zaczęłam zastanawiać się nad tym, czy faktycznie mogłam otrzymać od Pana te słowa, pojawiła się jeszcze druga odpowiedź:
"Tylko nie zapomnij".
Drugie zdanie było dla mnie przestrogą.
Tak prędko przecież zapominam. Wystarczy chwila nieuwagi, zmartwienia, niepokoje, które wywołane są przez nieudolnych polityków...
To był jakby błysk...I cicha, cichuteńka myśl, która do mnie przyfrunęła...
I nie sen, bo nie spałam....
Ale przecież zawsze nie można być takim idealnym ;)
Zastanawiałam się nad tym, czy pisać o tym, o czym chcę napisać, czy nie.
I doszłam do wniosku, że...
Właściwie to nie doszłam do żadnego wniosku.
Wczoraj przed snem miałam chwilę czasu na poukładanie sobie swoich spraw z Bogiem.
Albo może: przed Bogiem.
Myślałam sobie o tym, że - tak jak pisałam o tym ostatnio - mało się modlę.
Nagle jednak, te wszystkie moje rozmyślania musiały się zatrzymać, ponieważ w pewnym momencie otrzymałam takie oto słowa, które potem zapisałam sobie szybko w notatniku telefonu - po to, żeby ich później nie zapomnieć:
"Ja jestem twój Bóg".
Kiedy po jakimś czasie (po ok. 10 minutach) zaczęłam zastanawiać się nad tym, czy faktycznie mogłam otrzymać od Pana te słowa, pojawiła się jeszcze druga odpowiedź:
"Tylko nie zapomnij".
Drugie zdanie było dla mnie przestrogą.
Tak prędko przecież zapominam. Wystarczy chwila nieuwagi, zmartwienia, niepokoje, które wywołane są przez nieudolnych polityków...
To był jakby błysk...I cicha, cichuteńka myśl, która do mnie przyfrunęła...
I nie sen, bo nie spałam....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz