Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Capitan Morgan. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Capitan Morgan. Pokaż wszystkie posty

21 czerwca 2015

Rejs

A, już wszystko rozumiem.
Capitan Morgan to nazwa rumu.
Zresztą na tej koszulce jest dopisek "rum".
Teraz już wszystko jasne :)
Póki co, modlę się i modlę i nadal cisza...
Język przysechł mi do podniebienia, a serce omdlało.
Ile bym dała za magiczny eliksir rozumienia rzeczy dziwnych.
Może o to właśnie chodzi, żeby na tych pustyniach umieć wytrwać w wierze i modlić się?
Być może taki czas potrzebny jest na wzrost.
Chciałabym móc 1 dzień spędzić w niebie.
Mam już nawet całą listę pytań do Pana Boga.
Może 5, albo 10...
Tych najważniejszych.
O, a może to dobry sposób spisać sobie na kartce papieru niektóre pytania.
Jeśli kiedyś dostanę na którekolwiek z nich odpowiedź, będę mogła je odkreślić.
Ech, mam dość.
Jeśli byłeś tu, przeczytałeś wpis, pozostaw komentarz, podziel się swoimi spostrzeżeniami z innymi.